Czytałem, że te kamerki lubią się mocno nagrzewać - nawet pojawiały się porady, typu: kupuj w jasnej obudowie, bo w lecie się mniej nagrzewa. Możliwe, że elektronika niedorobiona, albo soft zarządzający energią, są nie najwyższych lotów. a może akusy są do bani.
Ale dzięki za uwagę, bo nieco o niej zapomniałem.

Biało Czarne

Zdążyłem przed roztopami
"Lokalna" sezonowa atrakcja - pojawia się jedynie w określonych sprzyjających warunkach.

Ładne miejsce.
Tylki dlaczego śnieg jest niebieski? Balans bieli do poprawy? Czy taka wizja wizjonera?

Jak je wstawiałem wczoraj w nocy, to wyglądały inaczej ...
Ale nie, absolutnie nie taka była moja wizja. I choć niektóre nawisy miały ewidentnie wyraźny, piękny niebieski odcień, to nie one tu zadziałały - za to szkoda że się nie udało tego akurat uwidocznić jak należy
Po pracy zdjęcia ściągam i wracają do ciemni.

Co do samych warunków - światło było kiepskie - to znaczy ja przyjechałem o złej porze, bo miejsca nie znałem
Ściany z nawisami były już w cieniu wąwozu, który jak widać parę metrów ma, do tego rzeka - a tym samym i wąwóz - stale meandruje, więc dostęp światła prawie stale jest kiepski, dzięki czemu lodowe nawisy się tworzą i nie są wytapiane. Jak się pozna miejscówkę, to można wówczas zaszaleć.

Super miejsce.
Ta fotka mnie się podoba:
https://images82.fotosik.pl/1012/6b3b68b2b9e1ace4.jpg

Wstawiłem nieco skorygowane zdjęcia - ciekawe jak to teraz odbieracie? Bo korekta robiona trochę na oko.

W każdym razie, ewidentnie muszę poświęcić chwilę mojemu monitorowi - "kalibracja" kłania się w pas.
W domu, wcale nie było tak niebiesko, ani tak ciemno, jak to widziałem na monitorze w pracy, czy nawet na smartfonie.

Ten tego...chyba czeka Cię jednak kalibracja monitora
Na moje (kiepskie) oko, to jeszcze lekko "zimne" (nie wszystkie)....

To właśnie ta część "abstrakcyjnej" dyskusji. Każdy z nas patrzy w inny monitor i opisuje to co ma przed oczyma, nie wspominając o filtrze własnych preferencji.
Choć przez parę lat pracy w drukarni, nie raz prowadziłem rozmowy o kolorze przez telefon

Jeżeli miałbym słowami opisać kolorystykę tamtej chwili, to dominowała biała-sina-szarość z błękitnymi elementami. Nie było ciepłych barw, nie było dostępu słońca i związanej z nim żółci.
Obecnie większość zdjęć jest podciągnięta do 6000-6200 K i na moim monitorze wydaje "misie", iż jest to to co widziałem będąc tam na miejscu. Testowo podciągam przed chwilą kilka fotek do 7500 i powiedzmy, że śnieg robi się "ciepły", ale jednocześnie widzę jak w nienaturalną kolorystykę leci ziemia i skały - więc w tym kontekście już jest to innego rodzaju przegięcie.
Śnieg już się topi, więc chwilowo więcej go nie będzie

Było pójść w BW albo sepię i nie było by problemu
Wierzę, że na miejscu mogło to tak wyglądać jak na foto

myślałem że to kadr z serialu Gra o Tron
Dobra robota

Ja mam lepciejszy monitor w robocie - gdyż ponieważ muszę
I na nim takie kolory były jak na załączonym pliku.
Kalibracja nie zaszkodzi. A różnice na różnych ekranach/monitorach, zawsze będą. Nie ma czarów.

Monitory to temat rzeka... Ostatnio dyskutowałem ze znajomą, która zajmuje się zawodowo fotografią na ten temat. Zdjęcia ze studniówki w większości okrutnie prześwietlone, a obróbka polegała głównie na zastosowaniu gotowych presetów (do czego się przyznała), ale ona stwierdziła, że wszystkie wyglądają fantastycznie, ale tylko na jej monitorze, bo kosztował 6tyś zł (tak dokładnie to zaargumentowała) i to nie jej wina, że my jesteśmy biedakami i nas na taki monitor nie stać, choć zdjęcia oglądaliśmy m.in. na iMacu Pro (który ma chyba nienajgorszy ekran)

No dobra, a po wywołaniu jak wyszły?

Haahahahah
Dobreee!