Kilka fotek z sobotniej przeprawy przez Las Wolski w Krakowie.
Na zdjęciach:
-SCX10 Honcho "Łobrzyn" w wersji "hardcore", kierowca Ulatko
-SCX10 Dingo, kierowca Paweł
-GAZ 67B Czapajew, kierowca Wania (co-driver wojtek9000)
Błoto wciąga... jak wiadomo :)
- wojtek9000
- Adept / AT!
- Posty: 551
- Rejestracja: 2009-09-22, 11:00
- Imię:
- Lokalizacja: Kraków
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- wojtek9000
- Adept / AT!
- Posty: 551
- Rejestracja: 2009-09-22, 11:00
- Imię:
- Lokalizacja: Kraków
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- Radek
- Dinożarł / AT!
- Posty: 11534
- Rejestracja: 2009-12-25, 22:29
- Imię: noname
- Lokalizacja: WOT
- Podziękował : 26 razy
- Otrzymał podziękowań: 60 razy
Łooo Matko Ulatko, Paweł myślałem że już modele posprzedawali i zapomnieli o rc trialu.
Paweł to widzę cały czas Dingo, ale Ulatko to zmienił model, nie patrząc na zderzak przedni to chyba tylko bude dał nową
Wojtek takie cudo tak w błocie paplać?!?!? Bardzo dobra decyzja
A jak w ogóle się Gaz sprawował na tle axiali?
Pozdro.
Paweł to widzę cały czas Dingo, ale Ulatko to zmienił model, nie patrząc na zderzak przedni to chyba tylko bude dał nową
Wojtek takie cudo tak w błocie paplać?!?!? Bardzo dobra decyzja
A jak w ogóle się Gaz sprawował na tle axiali?
Pozdro.
- wojtek9000
- Adept / AT!
- Posty: 551
- Rejestracja: 2009-09-22, 11:00
- Imię:
- Lokalizacja: Kraków
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Cześć Radku :WRadek pisze:...A jak w ogóle się Gaz sprawował na tle axiali?
Pozdro.
Jak na pierwszy rzut oka widać, w porównaniu z Axialami zawieszenie Gaza jest niższe a koła mniejsze. Obawiałem się, że SCXy w terenie będą radzić sobie o wiele lepiej. Tymczasem Czapek już po raz kolejny zaskoczył mnie dzielnością terenową. Nie w miękkim błocie; tu jak pisałem było słabo. Ale na ziemnych podjazdach, trawersach, korzeniach, nawet w wilgotnym piachu było super. Dzięki krótkiemu rozstawowi osi model nie wiesza się brzuchem tak często jak można by przypuszczać. Pewnie nie zaszkodziłoby kilka mm prześwitu więcej, ale i tak jest ok.
Reasumując - naprawdę lubię nim jeździć! ...A mój Defender (też na bazie SCXa) czeka cierpliwie na półce aż fascynacja "młodszym rodzeństwem" mnie.
P.S.
Tak na marginesie... Na początku naszej wycieczki w ziemnym terenie Łobrzyn Wojtka na kołach 2.2" i oponach Mud Slingers radził sobie przeciętnie. Na trawersach opony nie trzymały i auto zsuwało się w bok. Pod górę na podjazdach też szału nie było... Ale kiedy wjechaliśmy do błotnistego wąwozu!!!... MudSlingersy zaczęły niepodzielnie rządzić. To tylko dowód na to, że nie ma czegoś takiego jak uniwersalny model na każde warunki.