Na rowerze, to pierwsza '' gleba '' od połamania obojczyka, wybroniłem się mozna powiedzieć idealnie, ale, w sakwie rowerowej jechała dyszka jaj




Na rowerze, to pierwsza '' gleba '' od połamania obojczyka, wybroniłem się mozna powiedzieć idealnie, ale, w sakwie rowerowej jechała dyszka jaj
Trochę się włóczyłem po Brwinowie ale to bardziej wieczorem, niemniej miło wspominam i dość często przejeżdżam w drodze do galerii w Podkowie.Jakoob pisze: ↑2024-01-26, 18:39He he, dobre. Tak mi się skojarzyło, pochodzę ze śląska - Zabrze - w okolicach Gliwice, Sośnica była koksownia ale wieczorami, zimowymi najczęściej mama wołała nas do okna i patrzyliśmy jak wylatuje w powietrze gorący, czerwony dym. Któregoś razu przyjechał do nas w odwiedziny ktoś z woj. mazowieckiego, to było latem. Przytoczę komentarz tej osoby: '' Ja myślałem że u was rosną drzewa ale bez liści i że wszystko jest czarne od węgla, ale macie tu zielono!! '' .
He he, więc Osa uśmiechnąłem się czytając że w Brwinowie jest ładnie![]()
![]()
. Ale, tuż za płotem buduje się małe osiedle domów wiec poranne słońce będzie już zasłonięte na zawsze
.
![]()