Pewnie dużo ale nie buduje "konia na wyścigi" a raczej auto "for fun"
. Na zawody raczej czasu nie będę miał prędzej na jakieś spotkanie raz za czas w większej grupie (mam nadzieję że uda mi się wyrwać na takowe), więc Ził będzie robił za auto wypadowe. Na zawody w razie czego jak by mi się udało w nich wystartować to mam Landka. Jeszcze się wytłumaczę bo jest w dziale "Extreme" i z takim zamiarem budowałem ale powoli zastanawiam się, oczywiście ile to możliwe o przeniesienie tematu do działu "Inne". Gdzieś na forum jakiś użytkownik tego forum napisał, że z początku brał pod uwagę różnego rodzaje parametrów przy budowie aż do czasu że teraz jest dobrze jak auto jeździ do przodu, tyłu i skręca
... bardzo mi się to spodobało ogólnie nie liczyłem z początku że Ził wyjedzie pod pionową ścianę bo głazach wielkości arbuza, a liczę że przejadę przez wodę, wyjadę pod górkę, zjadę z niej i podczas jazdy będę dobrze się bawił decydując się na taką stodołę z tyłu pojazdu byłem tego świadomy że na zdolności terenowej stracę, ale co mi tam ... grunt żeby mi się podobało innym nie musi 
Ogólnie przy budowie bardzo dobrze się bawię, przy okazji szlifuje swoje umiejętności w rysunku 3D ... jednymi słowy jest to zajebista frajda dla mnie
![:]](./images/smilies/grinning-face_1f600.png "Uśmiech nr 4567."){kind=small}
mała skrzynia chowa w sobie BEC'a
... no autko strasznie wywrotne, zaliczyłem ogólnie że 3 razy bok. Po ściągnięciu prawie 400 gram z dachu było już lepiej choć nadal trze było uważać na trawersach. Ale zauważyłem też plusy, pod te górki gdzie za pierwszym razem nie mogłem wyjechać tutaj radził sobie o wiele lepiej i wyjeżdżałem pod nie. Fakt dociążałem też koła przed jazdą z nową zabudową ... ale ogólnie nowa zabudowa na ogromny plus. Tylnej wyciągarki nie użyłem ani raz ale ją w końcu mam 