Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Podpuszczony przez takiego jednego forumiana z miejscowości leżącej nieopodal obecnej stolicy, zamówiłem w listopadzie tego "malucha". Producent raczej nie kojarzył mi się z wytrzymałością swoich podzespołów, ale sama karoseria wyglądała obiecująco.
No może poza wygiętym w lekki łuk tylnym zderzakiem... ....i tym "czymś" w dachu
Podwozie, podobne do innych wpl, z tym, że "pakiet" ma swoje miejsce w podwoziu za tylną osią.
W środku pełne wnętrze, tutaj duży plus dla wpla.
Minus za brak otwieranej pokrywy silnika, ale od czego są narzędzia?
Foty powyżej, to model wyjęty z pudełka, kilka rzeczy znajduje się w pudle (np lusterka, naklejki, zawiasy itd) jako opcja "zrób to sam".
Podwozie to "plastik-fantastik", ale masa piórkowa, więc powinno trochę pożyć. Skręt o dziwo działa przyzwoicie, winnym zapewne jest serwo na moście, któremufl fabryczne luzy w zawieszeniu tak nie przeszkadzają jak w przypadku zamocowania go w podwoziu.
Po przetestowaniu czy całość działa (przejechałem 2m) samuraj został rozebrany do "poprawek lakierniczych". Fabrycznie był niepomalowany, w kolorze tworzywa (o dość szorstkiej powierzchni) - dobrą opcją jest go takim zostawić jeśli się jest wrażliwym na uszkodzenia lakieru w terenie, ja nie jestem..
Samą karoserię dość łatwo jest rozłączyć z podwoziem, później to kombinacja mocowania na wkręty i wcisk.
No może poza wygiętym w lekki łuk tylnym zderzakiem... ....i tym "czymś" w dachu
Podwozie, podobne do innych wpl, z tym, że "pakiet" ma swoje miejsce w podwoziu za tylną osią.
W środku pełne wnętrze, tutaj duży plus dla wpla.
Minus za brak otwieranej pokrywy silnika, ale od czego są narzędzia?
Foty powyżej, to model wyjęty z pudełka, kilka rzeczy znajduje się w pudle (np lusterka, naklejki, zawiasy itd) jako opcja "zrób to sam".
Podwozie to "plastik-fantastik", ale masa piórkowa, więc powinno trochę pożyć. Skręt o dziwo działa przyzwoicie, winnym zapewne jest serwo na moście, któremufl fabryczne luzy w zawieszeniu tak nie przeszkadzają jak w przypadku zamocowania go w podwoziu.
Po przetestowaniu czy całość działa (przejechałem 2m) samuraj został rozebrany do "poprawek lakierniczych". Fabrycznie był niepomalowany, w kolorze tworzywa (o dość szorstkiej powierzchni) - dobrą opcją jest go takim zostawić jeśli się jest wrażliwym na uszkodzenia lakieru w terenie, ja nie jestem..
Samą karoserię dość łatwo jest rozłączyć z podwoziem, później to kombinacja mocowania na wkręty i wcisk.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Nie ma fotek, za zimno było w garażu
Ewentualnie z podkładu i wtopy ze sprayem od dupli
Łącznie ta karoca przyjęła minimum 25 warstw, w tym 3 razy była oczyszczana "do gołej blachy" i malowana od nowa podkładem, bazą i lakierem
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
W temacie malowania...
Karoseria została oszlifowana z małych baboli produkcyjnych, "właz" w dachu zaślepiony, całość zmatowiona i można było położyć podkład.
O ile podkłady nakładałem pistoletem lakierniczym to kolor bazowy był w formie sprayu I niestety sprawiał niespodzianki: Koniec końców za 3 podejściem wpadła tamiya camel yellow jako baza i 2 warstwy bezbarwnego (półmat):
Klosze lamp dostały kolory (tamiya clear), odbłyśniki chrom (bodajże ak47?), maską została oddzielona od reszty z myślą wykonania zawiasów i przeniesienia pakietu i elektroniki na przód. Najpierw jednak trzeba jakoś zamocować karoserię z przodu do podwozia, bo oryginalnie mocowanie było integralną częścią maski przedniej.
Malując jeszcze raz, oprócz zaślepienia otworu w dachu, zająłbym się "zaspawaniem" otworu za "kołem zapasowym". Wtedy nie zakładałem obciążania modelu prawdziwym kołem, a bez tej imitacji wydawał się niekompletny...mogłem to jednak zaślepić i zrobić bardziej finezyjne mocowanie niż fabryczna "dziura" sporych rozmiarów.
Karoseria została oszlifowana z małych baboli produkcyjnych, "właz" w dachu zaślepiony, całość zmatowiona i można było położyć podkład.
O ile podkłady nakładałem pistoletem lakierniczym to kolor bazowy był w formie sprayu I niestety sprawiał niespodzianki: Koniec końców za 3 podejściem wpadła tamiya camel yellow jako baza i 2 warstwy bezbarwnego (półmat):
Klosze lamp dostały kolory (tamiya clear), odbłyśniki chrom (bodajże ak47?), maską została oddzielona od reszty z myślą wykonania zawiasów i przeniesienia pakietu i elektroniki na przód. Najpierw jednak trzeba jakoś zamocować karoserię z przodu do podwozia, bo oryginalnie mocowanie było integralną częścią maski przedniej.
Malując jeszcze raz, oprócz zaślepienia otworu w dachu, zająłbym się "zaspawaniem" otworu za "kołem zapasowym". Wtedy nie zakładałem obciążania modelu prawdziwym kołem, a bez tej imitacji wydawał się niekompletny...mogłem to jednak zaślepić i zrobić bardziej finezyjne mocowanie niż fabryczna "dziura" sporych rozmiarów.
- Jakoob
- YOTA Maniak / AT
- Posty: 2642
- Rejestracja: 2011-10-10, 13:50
- Imię: pije Kuba do Jakuba
- Lokalizacja: WPR
- Podziękował : 23 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Odcień koloru ratuje sytuacje, ale.. wszelakie polerki matów i pół matów kończą się lakierowaniem całej budy często. Będziesz cos z tym robił?
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Jakub, tych wtrąceń w lakierze juz nie ma, to co pokazałem na przybliżeniu przydarzyło się przy pierwszym malowaniu, przy drugim kolor wyszedł nie taki jak trzeba, trzecie dopiero było ostateczne...
Pomiędzy malowaniami 1-3, wcześniejsze warstwy usuwałem
Trafił mi się jakiś wadliwy spray - inny, z tej samej linii, kupiony w tym samym czasie był ok.
Tamiya sprawdziła się nienagannie, nic już nie trzeba było poprawiać, stąd wleciał na koniec bezbarwny.
Pomiędzy malowaniami 1-3, wcześniejsze warstwy usuwałem
Trafił mi się jakiś wadliwy spray - inny, z tej samej linii, kupiony w tym samym czasie był ok.
Tamiya sprawdziła się nienagannie, nic już nie trzeba było poprawiać, stąd wleciał na koniec bezbarwny.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Oszalałeś?
Nie znasz mojego tempa?
Powiedzmy, że zacząłem testować różne gatunki stali
Najpierw podwozie trzeba jakoś zablokować z karoserią, poprawić ramkę przedniej szyby, bo po malowaniu ukryszył się kawałek przy zakładaniu szyby . Na razie na tapecie jest fj cruiser.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Nie wszystko na raz.
Po pierwsze to trzeba zlokalizować odpowiednie pudło z częściami do fj80
Po pierwsze to trzeba zlokalizować odpowiednie pudło z częściami do fj80
- Jakoob
- YOTA Maniak / AT
- Posty: 2642
- Rejestracja: 2011-10-10, 13:50
- Imię: pije Kuba do Jakuba
- Lokalizacja: WPR
- Podziękował : 23 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Oj może rozboleć głowa . Ze swojego doświadczenia, NAJLEPIEJ, chyba to jest pochować modele, szafa, schowek, strych, gdziekolwiek, byle nie patrzeć na wszystkie naraz i robota nad jednym, góra dwoma modelami jakoś tam idzie. Z drugiej strony jak się nie ma tego jednego, jedynego najulubieńszego, ukochanego wybrańca to chce się - ja tak mam - patrzeć na wszystkie i coś przy nich porobić. I tak się stało zeszłego weekendu, upatrzyłem sobie '' ofiary '' w garażu , wybrałem trzy modele, jedna budę kończyłem malować i.... finalnie, nie zrobiłem w sumie nic a do tego lakier z budy jest do drapania bo nie schnie gadzina , tak że, ten. To jak ta szyba w Landku
- Radek
- Dinożarł / AT!
- Posty: 11536
- Rejestracja: 2009-12-25, 22:29
- Imię: noname
- Lokalizacja: WOT
- Podziękował : 26 razy
- Otrzymał podziękowań: 60 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Jakoob pisze: ↑2024-02-08, 16:27Oj może rozboleć głowa . Ze swojego doświadczenia, NAJLEPIEJ, chyba to jest pochować modele, szafa, schowek, strych, gdziekolwiek, byle nie patrzeć na wszystkie naraz i robota nad jednym, góra dwoma modelami jakoś tam idzie. Z drugiej strony jak się nie ma tego jednego, jedynego najulubieńszego, ukochanego wybrańca to chce się - ja tak mam - patrzeć na wszystkie i coś przy nich porobić. I tak się stało zeszłego weekendu, upatrzyłem sobie '' ofiary '' w garażu , wybrałem trzy modele, jedna budę kończyłem malować i.... finalnie, nie zrobiłem w sumie nic a do tego lakier z budy jest do drapania bo nie schnie gadzina , tak że, ten. To jak ta szyba w Landku
W jakim Landku
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Suzuki "Tweety" jimny/samurai WPL
Schemat połączeń oem elektroniki, żeby nie szukać w razie "wu":
Jak widać, są gotowe wyjścia zasilające światła stop, cofania i kierunki...