Welna swego czasu a było to 6 lat temu warsztat faktycznie miałem w zasięgu wzroku i głosu żonki i tak jak mówisz jedną ręką dłubałem model a drugą podszczypywałem żonkę człowiek był młody i wiele potrafił . Trwało to do momentu aż pewnego pięknego dnia malowałem coś aerografem w kuchni, bo w takim miejscu najlepiej się to robi i byłem tak pochłonięty malowaniem, że nie zwracałem uwagi co się wokół mnie dzieje. Weszła żonka i narobiła krzyku że nic nie widzi, podniosłem wzrok i faktycznie ledwo ją dostrzegłem. Kuchnia była cała w pyle. I to były moje ostatnie chwile zabawy w modelarstwo w domu. Przeniosłem się do warsztatu. Plus jest tego taki, że nie muszę zwijać gratów, zostawiam odchodzę i tak do następnego. Minus sam wiesz, chociaż jestem tak wspaniałomyślny, że zawsze w chwilach wypominek zapraszam ją do mojej modelarni żeby ze mną posiedziała i mi potowarzyszyła, niestety jeszcze z zaproszenia nie skorzystaławelna79 pisze:Już nie mogę się doczekać by go ujrzeć na własne oczy
Skąd ja to znam :YOrzeł pisze:Kolejne 2,5 godz. zabawy za mną poczyniłem światła i grill. Wszystko ręczna robota od podstaw Żona w tak świetnym nastroju już nie jest bo przecież mogłem te godziny przeznaczyć dla niej
Choć pewnie jestem z ciut krótszym stażem to jest to dla mnie tak znane, że aż czasem nie wiem jakie argumenty zapodawać by po planowanym dłubaniu było ok
Orzeł a Ty swój warsztat do dłubania masz w zasięgu wzroku i głosu swej połówki czy gdzieś się zaszywasz?
Zauważyłem że prace w zasięgu głosu i ręki by czasem podszczypywać żonkę, to bezpieczna alternatywa na postęp prac i kolejny
Toyota FJ40 & przyczepa Ludwik XVI by Orzeł
- Orzeł
- Adept / AT!
- Posty: 2895
- Rejestracja: 2008-11-17, 13:59
- Imię: Zbyszek
- Lokalizacja: Kurowice k/Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Re: Toyota FJ40 by Orzeł
- Orzeł
- Adept / AT!
- Posty: 2895
- Rejestracja: 2008-11-17, 13:59
- Imię: Zbyszek
- Lokalizacja: Kurowice k/Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Re: Toyota FJ40 by Orzeł
Kolejny mały krok do przodu, podszybie, lusterko, choinka zapachowa - z ołowiu, żeby lepiej się kiwała Staram się jak najbardziej zbliżyć do oryginału :ok
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: Toyota FJ40 by Orzeł
Szczegóły, szczególiki....Orzeł pisze:....choinka zapachowa - z ołowiu, żeby lepiej się kiwała
To lubię
- Orzeł
- Adept / AT!
- Posty: 2895
- Rejestracja: 2008-11-17, 13:59
- Imię: Zbyszek
- Lokalizacja: Kurowice k/Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Re: Toyota FJ40 by Orzeł
Dziękuję, dziękuję, dziękuję za słowa uznania. To dla mnie jak woda na młyn
Ale zejdźmy na ziemię do garażu. Taka wisienka na torcie tyle, że to powinno być na koniec tego garażu. Niestety nie mogłem się już powstrzymać i poczyniłem to dzisiaj tj. oznakowanie toyki.
Laser .... to piękna sprawa tak sobie pomyślałem
Niby nic a ponad 2 godz. poszło na wycinanie, malowanie i przyklejanie. Poprawiłem też grill bo siateczkę za ambitnie wysunąłem do przodu a przecież w oryginale jest pod maskownicą.
Ale zejdźmy na ziemię do garażu. Taka wisienka na torcie tyle, że to powinno być na koniec tego garażu. Niestety nie mogłem się już powstrzymać i poczyniłem to dzisiaj tj. oznakowanie toyki.
Laser .... to piękna sprawa tak sobie pomyślałem
Niby nic a ponad 2 godz. poszło na wycinanie, malowanie i przyklejanie. Poprawiłem też grill bo siateczkę za ambitnie wysunąłem do przodu a przecież w oryginale jest pod maskownicą.