Zotorniku, Twoje uwagi przyprawiły mnie o bezsenność
To może tak punktowo...
o zawiasach pamiętam ponieważ rozmawialiśmy o nich w Wałczu..znalazłem nawet sklep, w którym można kupić te poprawione..z tego samego sklepu pochodzi zrobiony na zamówienie przedni zderzak oraz łopata, kilof i kanistry...poniżej kilka zdjęć :
Osobną kwestią jest iż zapomniałem ich kupić i teraz troszkę się to przeciągnie w czasie..
Dodstkowo w trakcie przymiarek wyszło na jaw iż zderzak wymaga drobnej przeróbki co pewnie będzie widoczne na tym zdjęciu..
na szczęśćie wykonanie jest bardzo dobre i jedyne czego się boje to braku własnych umiejętności w poprawianiu wysokośći obramowania lampy...dodatkowo zderzak ten jest bardzo ciężki dlatego całą elektronikę oraz baterię bedę musiał już montować maksymalnie z tyłu dla równowagi wagi.
obecnie jestem na etapie rozprowadzania i aranżacji przewodów oraz "ćwiczenia zawieszenia''
Ponieważ zrezygnowałem z 4 linka i zastosowałem zawieszenie leaf spring, które choć ładnie wygląda to jest o wiele twardsze postanowiłem troszkę nad tym popracować...a czy przyniesie to jakiś skutek to już się okaże..ćwiczę piórka na przemian po 30 minut
A delikatnie odchodząc od kwestii technicznych...Defenderek ma być autem wyprawowym lecz ,,nowym"
Wiem, że popularnym jest tworzenie auta z rdzą itp lecz nie ma to sensu w przypadku gdy od spodu bije nowe podwozie. A przy tym każde auto kiedyś nowe było i tak też będzie z tym. Będzie się starzeć wraz z kolejnymi ryskami i wtedy też będzie pojawiać się rdza, otarcia itp
Jako auto wyprawowe będzie on wyposażony w kilka niezbędnych rzeczy...poniżej próbka tego o czym myślę:
- ten namiot prawdopodobnie powstanie ze starego parasola ogrodowego..
