Garaż Bogdana
- robert3384
- Teoretyk
- Posty: 348
- Rejestracja: 2013-12-04, 11:08
- Imię: Robert
- Lokalizacja: EKU
- robert3384
- Teoretyk
- Posty: 348
- Rejestracja: 2013-12-04, 11:08
- Imię: Robert
- Lokalizacja: EKU
Jednocześnie z Wraithem zamówiłem kilka rzeczy:
- amortyzatory z metalowym cylindrem – Gmade XD Aeration Dämpfer-Satz (2 Stk.) 103mmGE,
- wewnętrzne nadkola - RC4WD Inner Fender Set,
- inny system sterowania kół - RC4WD Chassis Mounted Steering Servo Kit.
Ostatnią pozycję kupiłem, bo chciałem mieć serwo skrętu wyżej (tak samochód wygląda bardziej naturalnie)
i metalowe drążki kierownicze. Oddzielenie serwa od przedniej osi powoduje konieczność
zastosowania - będącego w zestawie - drążka Panharda.
W zestawie nie ma środkowego drążka. Żeby nie być tylko kolekcjonerem kupowanych, gotowych elementów
a jednak modelarzem, postanowiłem środkowy, brakujący drążek kierowniczy wykonać samodzielnie – jasny na zdjęciu, bo jeszcze nie pomalowany.
Ponieważ gięcie i gwintowanie poszło bez problemów postanowiłem, że Bully idzie do warsztatu i będzie miał wykonane tą samą metodą inne whacze i zmienioną geometrię.
W międzyczasie jego podzespoły (odbiornik, ESC i felgi) zostaną wykorzystane we Wraithcie.
Dlaczego felgi napiszę innym razem.
- amortyzatory z metalowym cylindrem – Gmade XD Aeration Dämpfer-Satz (2 Stk.) 103mmGE,
- wewnętrzne nadkola - RC4WD Inner Fender Set,
- inny system sterowania kół - RC4WD Chassis Mounted Steering Servo Kit.
Ostatnią pozycję kupiłem, bo chciałem mieć serwo skrętu wyżej (tak samochód wygląda bardziej naturalnie)
i metalowe drążki kierownicze. Oddzielenie serwa od przedniej osi powoduje konieczność
zastosowania - będącego w zestawie - drążka Panharda.
W zestawie nie ma środkowego drążka. Żeby nie być tylko kolekcjonerem kupowanych, gotowych elementów
a jednak modelarzem, postanowiłem środkowy, brakujący drążek kierowniczy wykonać samodzielnie – jasny na zdjęciu, bo jeszcze nie pomalowany.
Ponieważ gięcie i gwintowanie poszło bez problemów postanowiłem, że Bully idzie do warsztatu i będzie miał wykonane tą samą metodą inne whacze i zmienioną geometrię.
W międzyczasie jego podzespoły (odbiornik, ESC i felgi) zostaną wykorzystane we Wraithcie.
Dlaczego felgi napiszę innym razem.
Ostatnio zmieniony 2016-01-10, 19:24 przez Bogdan, łącznie zmieniany 1 raz.
Wracając do wcześniejszego wątku o półosiach cvd:
Na szczęście w moim Wraithcie (kit) żadna zmiana półosi nie jest potrzebna.
Dostarczone fabrycznie (z krzyżakiem) dają skręt o kącie 43 – 45 stopni.
Więcej się nie da, bo inne ograniczenia mechaniczne nie pozwolą na to (patrz foto poniżej).
Zresztą nie ma takiej potrzeby.
Parę złotych zostaje w kieszeni.
Na szczęście w moim Wraithcie (kit) żadna zmiana półosi nie jest potrzebna.
Dostarczone fabrycznie (z krzyżakiem) dają skręt o kącie 43 – 45 stopni.
Więcej się nie da, bo inne ograniczenia mechaniczne nie pozwolą na to (patrz foto poniżej).
Zresztą nie ma takiej potrzeby.
Parę złotych zostaje w kieszeni.
Ostatnio zmieniony 2016-01-10, 19:24 przez Bogdan, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za link.
Z serwem miałem ten sam problem. Około 12-to kilogramowe nie było w stanie wykonać na
stojącym pełnego skrętu. Dopiero 20-to kilogramowe macha kołami w obie strony bez
problemu. Teoretycznie i praktycznie chyba też, zbyt duży kąt skrętu nie ma sensu,
bo krzyżaki przestają się wyrabiać. Poza tym, jaka by miała być jego przydatność?
Może, gdyby napędzany był tylko przód to jakoś by się wyrabiał w tak ciasnym zakręcie,
ale przy napędzie na cztery to chyba sztuka dla sztuki - będzie pewnie częściowo pchał
skręcone przednie w przód, jak spychacz.
Może ktoś to przerabiał w praktyce?
We Wraithcie zawieszenie nie przeszkadza w tak ciasnym zakręcie, więc rada z poszerzeniem
rozstawu nie ma zastosowania.
Z serwem miałem ten sam problem. Około 12-to kilogramowe nie było w stanie wykonać na
stojącym pełnego skrętu. Dopiero 20-to kilogramowe macha kołami w obie strony bez
problemu. Teoretycznie i praktycznie chyba też, zbyt duży kąt skrętu nie ma sensu,
bo krzyżaki przestają się wyrabiać. Poza tym, jaka by miała być jego przydatność?
Może, gdyby napędzany był tylko przód to jakoś by się wyrabiał w tak ciasnym zakręcie,
ale przy napędzie na cztery to chyba sztuka dla sztuki - będzie pewnie częściowo pchał
skręcone przednie w przód, jak spychacz.
Może ktoś to przerabiał w praktyce?
We Wraithcie zawieszenie nie przeszkadza w tak ciasnym zakręcie, więc rada z poszerzeniem
rozstawu nie ma zastosowania.
Savox SC-1256TG.Kajetan pisze:Co to za serwo?
http://www.sklep.modelarnia.pl/index.ph ... ital-savox