"Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
"Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Kolejny model z listy "muszę to mieć" - Kyosho Blizzard FR, odpowiedni gadżet dla tej pory roku.
Zestaw RTR, do uruchomienia potrzebne były tylko 4 baterie do nadajnika.
Dane techniczne:
- skala wg. producenta 1:12,
- długość/szerokość/wysokość - 560/260/187mm,
- waga - 2600g,
- karoseria wykonana z leksanu, dodatkowe elementy wykonane z ABS,
- podwozie, gąsienice, koła i zębatki przekładni wykonane z tworzywa,
- niezależny napęd i sterowanie każdej z gąsienic,
- fabryczne przełożenie całkowite: 8.86:1 (atak 16T 48P),
- dwa silniki szczotkowe klasy 370 (oś silnika o średnicy 2mm) plus dwa regulatory,
- aparatura 4-kanałowa Kyosho KT-432S (2.4 Ghz),
- serwo do obsługi pługa Kyosho Perfex KS4031-06W (6kg/0.15s przy 6.0V),
- pakiet NiMh Team Orion 1800 mAh,
Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu?
Nadwozie super, dobrze pomalowane, z dodatkami (lusterka, wycieraczki, poręcze, miejsca pod instalacje LEDów)
Podwozie - hmmm, tutaj było kilka zastrzeżeń .
Niestety, na pierwszy rzut oka ciśnie się na usta określenie "plastik - fantastik" - materiał z jakiego wykonano wanienkę podwozia i koła wyglądają po prostu "zabawkowo".
O ile same koła zębate przekładni wykonane z tworzywa są OK, to już płyta do której całość jest zamontowana ma zbyt małą sztywność - przydały by się wzmocnienia płyty do boków wanienki.
Ten brak sztywności powoduje, że koła zębate mogą delikatnie zmieniać położenie względem siebie w trakcie jazdy, a przekładnia jest dość głośna.
Pomimo tych zastrzeżeń Blizzard wyjęty wprost z pudełka jeździ i robi to zadziwiająco dobrze...jak już ktoś przyzwyczai się do sterowania
No właśnie sterowanie - każdy z dwóch drążków nadajnika steruje osobno jedną z gąsienic:
- aby jechać na wprost trzeba na taką samą odległość wychylić do przodu oba drążki,
- aby skręcić trzeba podczas jazdy odpuścić gaz na jednym z drążków (lekka korekta), wychylić go w przeciwną stronę (szybki skręt),
- po ustawieniu obu drążki w przeciwnych kierunkach model obraca się wokół własnej osi,
- za podnoszenie i opuszczanie pługa odpowiada prawy drążek (ruch lewo-prawo).
Oba drążki wracają samoczynnie do neutrum (posiadają sprężyny na wszystkich płaszczyznach), aparatura jest dość czuła i nie posiada żadnych regulacji poza trymerami i rewersami.
Jeśli nie jest się oburęcznym, to potrzeba dużo czasu aby opanować płynną jazdę i skręt, a przydałoby się jeszcze "pobawić" pługiem... :Y
Dlatego pierwsze mody dotyczyły sterowania....
Krótki filmik z pierwszej jazdy modelem, jeszcze w 100% fabrycznym:
[youtube][/youtube]
Zestaw RTR, do uruchomienia potrzebne były tylko 4 baterie do nadajnika.
Dane techniczne:
- skala wg. producenta 1:12,
- długość/szerokość/wysokość - 560/260/187mm,
- waga - 2600g,
- karoseria wykonana z leksanu, dodatkowe elementy wykonane z ABS,
- podwozie, gąsienice, koła i zębatki przekładni wykonane z tworzywa,
- niezależny napęd i sterowanie każdej z gąsienic,
- fabryczne przełożenie całkowite: 8.86:1 (atak 16T 48P),
- dwa silniki szczotkowe klasy 370 (oś silnika o średnicy 2mm) plus dwa regulatory,
- aparatura 4-kanałowa Kyosho KT-432S (2.4 Ghz),
- serwo do obsługi pługa Kyosho Perfex KS4031-06W (6kg/0.15s przy 6.0V),
- pakiet NiMh Team Orion 1800 mAh,
Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu?
Nadwozie super, dobrze pomalowane, z dodatkami (lusterka, wycieraczki, poręcze, miejsca pod instalacje LEDów)
Podwozie - hmmm, tutaj było kilka zastrzeżeń .
Niestety, na pierwszy rzut oka ciśnie się na usta określenie "plastik - fantastik" - materiał z jakiego wykonano wanienkę podwozia i koła wyglądają po prostu "zabawkowo".
O ile same koła zębate przekładni wykonane z tworzywa są OK, to już płyta do której całość jest zamontowana ma zbyt małą sztywność - przydały by się wzmocnienia płyty do boków wanienki.
Ten brak sztywności powoduje, że koła zębate mogą delikatnie zmieniać położenie względem siebie w trakcie jazdy, a przekładnia jest dość głośna.
Pomimo tych zastrzeżeń Blizzard wyjęty wprost z pudełka jeździ i robi to zadziwiająco dobrze...jak już ktoś przyzwyczai się do sterowania
No właśnie sterowanie - każdy z dwóch drążków nadajnika steruje osobno jedną z gąsienic:
- aby jechać na wprost trzeba na taką samą odległość wychylić do przodu oba drążki,
- aby skręcić trzeba podczas jazdy odpuścić gaz na jednym z drążków (lekka korekta), wychylić go w przeciwną stronę (szybki skręt),
- po ustawieniu obu drążki w przeciwnych kierunkach model obraca się wokół własnej osi,
- za podnoszenie i opuszczanie pługa odpowiada prawy drążek (ruch lewo-prawo).
Oba drążki wracają samoczynnie do neutrum (posiadają sprężyny na wszystkich płaszczyznach), aparatura jest dość czuła i nie posiada żadnych regulacji poza trymerami i rewersami.
Jeśli nie jest się oburęcznym, to potrzeba dużo czasu aby opanować płynną jazdę i skręt, a przydałoby się jeszcze "pobawić" pługiem... :Y
Dlatego pierwsze mody dotyczyły sterowania....
Krótki filmik z pierwszej jazdy modelem, jeszcze w 100% fabrycznym:
[youtube][/youtube]
- Pixel
- Wtajemniczony / AT!
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2015-09-26, 13:46
- Imię: Bartek
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Kiedyś już go widziałem na YT, bardzo fajny model. Weź go na zawody to obmacam :ok. A co do sterowania to jeżeli to tym się steruje tak jak Orła jakimś czołgiem Leopardem czy nie wiem co to było to się wypisuję .
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
He, he, mi to też nie dawało spokoju i wczoraj z lutownicą w ręku przekonałem aparaturę do posłuszeństwa .Pixel pisze: A co do sterowania to jeżeli to tym się steruje tak jak Orła jakimś czołgiem Leopardem czy nie wiem co to było to się wypisuję .
Teraz już wszystko działa tak jak chciałem.
Nadajnik niby miał potrzebny "bajer" - mikser V-tail, ale nie do końca działało to jak trzeba, nie miało żadnej regulacji, a przede wszystko nie działało na tych kanałach co trzeba...
Można też za pomocą zewnętrznego miksera v-tail sterować takim Zadymiarzem nawet pistoletowym nadajnikiem, koszt od 20 zł za turnigy...
- Pixel
- Wtajemniczony / AT!
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2015-09-26, 13:46
- Imię: Bartek
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
To ja bym poświęcił 20zł i na pistoletową apkę wskoczyłjaruso pisze:He, he, mi to też nie dawało spokoju i wczoraj z lutownicą w ręku przekonałem aparaturę do posłuszeństwa .Pixel pisze: A co do sterowania to jeżeli to tym się steruje tak jak Orła jakimś czołgiem Leopardem czy nie wiem co to było to się wypisuję .
Teraz już wszystko działa tak jak chciałem.
Nadajnik niby miał potrzebny "bajer" - mikser V-tail, ale nie do końca działało to jak trzeba, nie miało żadnej regulacji, a przede wszystko nie działało na tych kanałach co trzeba...
Można też za pomocą zewnętrznego miksera v-tail sterować takim Zadymiarzem nawet pistoletowym nadajnikiem, koszt od 20 zł za turnigy...
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Ja wybrałem oba rozwiązania - nie chciało mi się czekać 24h na dostawę miksera, więc przerobiłem aparaturę...
Dzisiaj powinien dojść mikser, to wypróbuję z jakąś pistoletową aparaturą.
W przypadku nadajnika pistoletowego i chęci sterowania pługiem może być kłopot - potrzebny jest proporcjonalny trzeci kanał, z wygodnym pokrętłem albo dźwignią do obsługi.
Dzisiaj powinien dojść mikser, to wypróbuję z jakąś pistoletową aparaturą.
W przypadku nadajnika pistoletowego i chęci sterowania pługiem może być kłopot - potrzebny jest proporcjonalny trzeci kanał, z wygodnym pokrętłem albo dźwignią do obsługi.
- RC-Nennox
- Weteran / AT!
- Posty: 2569
- Rejestracja: 2013-11-17, 14:55
- Imię: Błażej
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 22 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Mega! Od zawsze chciałem tego stwora. Znajomy ma na dwóch potężnych bezczotlach po grubej konwersji na metalowe podzespoły i z tego co wiem chodzi po wodzie jak xmax na 8s
Oczywiście mi by wystarczyła prawie seryjna wersja
Oczywiście mi by wystarczyła prawie seryjna wersja
- RC-Nennox
- Weteran / AT!
- Posty: 2569
- Rejestracja: 2013-11-17, 14:55
- Imię: Błażej
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 22 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Za szybki jest? Oo tego się nie spodziewałem. Byłem przekonany, że on raczej wolny z pudełkajaruso pisze:He, he, ja kombinuję jak by tu serię...spowolnić .
Zabierz go proszę jak będziesz miał miejsce na otwarcie sezonu, chętnie go obejrzę z bliska bo raz go na żywo w sklepie tylko widziałem a tak to filmy zza wielkiej wody
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Powiem tak, dla mnie jest za szybki jak na ratrak. Mógłby być 2 razy wolniejszy i jednocześnie bardziej precyzyjny on najniższych obrotów.
W tym ostatnim to akurat bezszczotka mogła by pomóc, tylko wiąże się to z zakupem odpowiednich zestawów (2xESC, 2 x silnik), na razie bedę testował zestaw fabryczny. Jedynie zmieniłem po pierwszej jeździe ataki z 16T na 12T, jutro testy terenowe.
Jednak, jeśli ktoś ma marzenie ścigać się czymś takim w terenie, czy np. na pump tracku, to pudełkowy blizzard będzie dla niego zdecydowanie za wolny. Nie ma wyjścia, trzeba iśc w modyfikacje.
Jednak dociążanie blizzarda i jednoczesne jego przyśpieszanie, to niezbyt dobry pomysł, zwłaszcza doposażanie w metalowe gąski ważące prawie 1kg. To tak jakby wpakować do slasha po 250g ołowiu w każde koło...to konkretny wzrost masy nieresorowanej, trzeba by to odpowiednio zrównoważyć wzmocnieniami podzespołów podwozia, większa masa to wzrost zapotrzebowania na energię, mocniejsze silniki, większe pakiety itd. Wszystko jest oczywiście mozliwe, tylko z tego blizzarda to chyba tylko leksan na końcu zostanie (i to niekoniecznie, bo fajnie na to podwozie pasuje np unimog/unitrack ).
Usztywnienia za to na pewno nie zaszkodzą przy większych prędkościach i tej oryginalnej przekładni, bo inaczej szybko zmieni się ona w blender kół zębatych
Fotki z pierwszej jazdy w terenie: Sterowanie było wtedy jeszcze standardowe, więc było trudno o płynną jazdę, ale kilka ujęć udało się nagrać.
Tak jak pisałem wcześniej, pomimo pewnego rozczarowania podwoziem (zaraz po wyjęciu z pudełka) Zadymiarz jeździ w swoim naturalnym środowisku zadziwiająco dobrze. Jest lekki w porównaniu do powierzchni gąsienic, więc nieubity śnieg nie jest mu straszny. Myślę, że dodatkowy ciężar metalowych gąsienic w takich warunkach odbił by się negatywnie na jego zdolnościach terenowych. Sprawdzę to jak dojdę do etapu wymiany gąsienic na metalowe, które wg. mnie dodają głownie realizmu - gąsienice pięknie uginają się nad kolami pod własnym ciężarem. Na razie chcę pojeździć na plastikowych, zająć się przekładnią, zrobić oświetlenie, a przede wszystkim pojeździć póki śnieg mam za oknem .
W tym ostatnim to akurat bezszczotka mogła by pomóc, tylko wiąże się to z zakupem odpowiednich zestawów (2xESC, 2 x silnik), na razie bedę testował zestaw fabryczny. Jedynie zmieniłem po pierwszej jeździe ataki z 16T na 12T, jutro testy terenowe.
Jednak, jeśli ktoś ma marzenie ścigać się czymś takim w terenie, czy np. na pump tracku, to pudełkowy blizzard będzie dla niego zdecydowanie za wolny. Nie ma wyjścia, trzeba iśc w modyfikacje.
Jednak dociążanie blizzarda i jednoczesne jego przyśpieszanie, to niezbyt dobry pomysł, zwłaszcza doposażanie w metalowe gąski ważące prawie 1kg. To tak jakby wpakować do slasha po 250g ołowiu w każde koło...to konkretny wzrost masy nieresorowanej, trzeba by to odpowiednio zrównoważyć wzmocnieniami podzespołów podwozia, większa masa to wzrost zapotrzebowania na energię, mocniejsze silniki, większe pakiety itd. Wszystko jest oczywiście mozliwe, tylko z tego blizzarda to chyba tylko leksan na końcu zostanie (i to niekoniecznie, bo fajnie na to podwozie pasuje np unimog/unitrack ).
Usztywnienia za to na pewno nie zaszkodzą przy większych prędkościach i tej oryginalnej przekładni, bo inaczej szybko zmieni się ona w blender kół zębatych
Fotki z pierwszej jazdy w terenie: Sterowanie było wtedy jeszcze standardowe, więc było trudno o płynną jazdę, ale kilka ujęć udało się nagrać.
Tak jak pisałem wcześniej, pomimo pewnego rozczarowania podwoziem (zaraz po wyjęciu z pudełka) Zadymiarz jeździ w swoim naturalnym środowisku zadziwiająco dobrze. Jest lekki w porównaniu do powierzchni gąsienic, więc nieubity śnieg nie jest mu straszny. Myślę, że dodatkowy ciężar metalowych gąsienic w takich warunkach odbił by się negatywnie na jego zdolnościach terenowych. Sprawdzę to jak dojdę do etapu wymiany gąsienic na metalowe, które wg. mnie dodają głownie realizmu - gąsienice pięknie uginają się nad kolami pod własnym ciężarem. Na razie chcę pojeździć na plastikowych, zająć się przekładnią, zrobić oświetlenie, a przede wszystkim pojeździć póki śnieg mam za oknem .
- Jakoob
- YOTA Maniak / AT
- Posty: 2641
- Rejestracja: 2011-10-10, 13:50
- Imię: pije Kuba do Jakuba
- Lokalizacja: WPR
- Podziękował : 23 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Fajny pojazd, kiedyś miałem przyjemność '' trzymać na półce '' ale poszedł w inne ręce w końcu. Fajny bo: jest duży, jak na zabawkę szeroki, według mnie całkiem solidnie wykonany. Zazdroszczę jeśli udało cie się Krzysiek spowolnić serię bo on dość szybki ale seryjnie nadal wolniejszy od gotowca np. CC01 . Wersji jest chyba ze trzy i sporo '' alu apgrejdu '' można sobie dokupić. Czekam na jakieś filmidło z śniegowej zabawy :ok
- Orzeł
- Adept / AT!
- Posty: 2895
- Rejestracja: 2008-11-17, 13:59
- Imię: Zbyszek
- Lokalizacja: Kurowice k/Łodzi
- Podziękował : 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Dawno mnie nie było na forum ale powaliłeś mnie tym garażem Zawsze, zawsze chciałem mieć takiego ratraka ale jakoś nie było sposobności na zakup. Jednak największym planem do realizacji jest skuter śnieżny, którego plany rozmyślam już od co najmniej 10 lat
Model mega
Model mega
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Zaległe fotki z przeróbki oryginalnego nadajnika.
Stan przed przeróbką: Sterowanie w oryginale wyglądało tak:
CH1 - wolny
CH2 - gaz-lewa gąsienica
CH3 - gaz-prawa gąsienica
CH4 - serwo - obsługa pługa
Mikser przy takim ustawieniu miksował obsługę serwa z gazem na jednej z gąsienic, bodajże lewej.
Zmieniając wtyczki w odbiorniku można było uzyskać miks pomiędzy kanałami obu ESC, ale jedyna opcja dawała w efekcie sterowanie skrętem na lewym drążku (ruch góra-dół :decha ), gaz był co prawda na prawym drążku, ale w osi lewo-prawo :decha. To prosta aparatura, więc nie ma opcji zamiany, które kanały mają być ze sobą miksowane i w jakim stopniu. Pozostała opcja z lutownicą...
Akcja rozkręcanie - obudowa skręcona czterem wkrętami, plus zatrzask na "antenie". Po wypięciu wtyczki zasilania i "trainer" można już swobodnie operować wewnątrz.
Musiałem dostać się do oznaczeń portów, więc płyta główna musiała zostać wymontowana.
Wystarczy wykręcić skrajne 4 z 6 wkrętów, pozostałe przytrzymują na miejscu przyciski trymerów, może być problem z założeniem ich z powrotem. Pod spodem była interesująca mnie płytka: Okazało się też, że nie ma szans na prosty mod polegający na odwróceniu mechanizmów drążków o 90 stopni.
Dzięki odczytaniu oznaczeń kanałów i zestawieniu ich z kolorami przewodów mogłem podziałać z ich zamianą, tak aby przy użyciu fabrycznego miksera kanałów można było sterować dwoma regulatorami za pomocą jednej dźwigni. Wolałem ustawić zarówno skręt jak i gaz na jednym, prawym drążku, by łatwiej było sterować pługiem osobnym drążkiem.
W tym celu wystarczyło:
1) przeciąć przewody pomiędzy drążkami a płytą : niebieski i fioletowy z drążka prawego oraz żółty z drążka lewego
2) niebieski przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce fioletowego na płycie (CH4)
3) fioletowy przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce żółtego na płycie (CH2)
4) żółty przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce niebieskiego na płycie (CH3) W efekcie kanały zmieniają się następująco:
CH1 - bez zmian
CH2->CH4
CH3->CH2
CH4->CH3
Pozostał jeszcze problem ze sterowaniem pługiem, oba drążki wracają automatycznie do neutrum, a przydało by się, by pług pozostawał w ustalonej pozycji...
Dlatego z lewego mechanizmu wyleciała sprężyna wraz osprzętem: Sukces był połowiczny, bo drążek niby nie wracał do neutrum, ale też nie zostawał w pozycji.
Mechanizm bez sprężyny działał praktycznie bez żadnych oporów, więc powiększyłem średnicę jednej ośki mechanizmu nakładką z wężyka. Zadziałało, dociskając śruby mocujące można sobie ten opór regulować: Po złożeniu aparatury w całość nic nie spłonęło i nawet działa jak powinno...
Stan przed przeróbką: Sterowanie w oryginale wyglądało tak:
CH1 - wolny
CH2 - gaz-lewa gąsienica
CH3 - gaz-prawa gąsienica
CH4 - serwo - obsługa pługa
Mikser przy takim ustawieniu miksował obsługę serwa z gazem na jednej z gąsienic, bodajże lewej.
Zmieniając wtyczki w odbiorniku można było uzyskać miks pomiędzy kanałami obu ESC, ale jedyna opcja dawała w efekcie sterowanie skrętem na lewym drążku (ruch góra-dół :decha ), gaz był co prawda na prawym drążku, ale w osi lewo-prawo :decha. To prosta aparatura, więc nie ma opcji zamiany, które kanały mają być ze sobą miksowane i w jakim stopniu. Pozostała opcja z lutownicą...
Akcja rozkręcanie - obudowa skręcona czterem wkrętami, plus zatrzask na "antenie". Po wypięciu wtyczki zasilania i "trainer" można już swobodnie operować wewnątrz.
Musiałem dostać się do oznaczeń portów, więc płyta główna musiała zostać wymontowana.
Wystarczy wykręcić skrajne 4 z 6 wkrętów, pozostałe przytrzymują na miejscu przyciski trymerów, może być problem z założeniem ich z powrotem. Pod spodem była interesująca mnie płytka: Okazało się też, że nie ma szans na prosty mod polegający na odwróceniu mechanizmów drążków o 90 stopni.
Dzięki odczytaniu oznaczeń kanałów i zestawieniu ich z kolorami przewodów mogłem podziałać z ich zamianą, tak aby przy użyciu fabrycznego miksera kanałów można było sterować dwoma regulatorami za pomocą jednej dźwigni. Wolałem ustawić zarówno skręt jak i gaz na jednym, prawym drążku, by łatwiej było sterować pługiem osobnym drążkiem.
W tym celu wystarczyło:
1) przeciąć przewody pomiędzy drążkami a płytą : niebieski i fioletowy z drążka prawego oraz żółty z drążka lewego
2) niebieski przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce fioletowego na płycie (CH4)
3) fioletowy przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce żółtego na płycie (CH2)
4) żółty przewód z drążka prawego podłączyć w miejsce niebieskiego na płycie (CH3) W efekcie kanały zmieniają się następująco:
CH1 - bez zmian
CH2->CH4
CH3->CH2
CH4->CH3
Pozostał jeszcze problem ze sterowaniem pługiem, oba drążki wracają automatycznie do neutrum, a przydało by się, by pług pozostawał w ustalonej pozycji...
Dlatego z lewego mechanizmu wyleciała sprężyna wraz osprzętem: Sukces był połowiczny, bo drążek niby nie wracał do neutrum, ale też nie zostawał w pozycji.
Mechanizm bez sprężyny działał praktycznie bez żadnych oporów, więc powiększyłem średnicę jednej ośki mechanizmu nakładką z wężyka. Zadziałało, dociskając śruby mocujące można sobie ten opór regulować: Po złożeniu aparatury w całość nic nie spłonęło i nawet działa jak powinno...
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6929
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Re: "Zadymiarz" - Ratrak Kyosho Blizzard 1:12
Zadymiarz był dzisiaj na spacerze, było ciepło (-8) i słonecznie, warunki idealne...