Axial Wraith "Mad Max" wg. Jaruso13
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Axial Wraith "Mad Max" wg. Jaruso13
Czołem, jeszcze tu garażu nie miałem
Gdzie by tu garaż założyć? Z wraitha taki Crawler jak z koziej d..pupy trąbka...
Wg obecnych regulaminów - do klasy Crawler za duży rozstaw osi...
Model miał już swój garaż, bo zanabyty został od kolegi Sharkiego (dzięki Adaś ) , w chwili słabości, wbrew własnej woli stuknąłem PW no i masz...
No ale do rzeczy...
Wraith, jaki jest, każdy wie, jednakże Adaś zmodyfikował go zarówno mechanicznie (alu-dodatki) jak i wizualnie (szacun za pasy bezpieczeństwa, pstryczki-elektryczki, otwieraną machę i inne bajerki). Z zakupu jestem bardzo zadowolony.
Co do alu-dodatków, to zawsze byłem co najmniej sceptycznie nastawiony do takich elementów w trialowych modelach 4x4 i po przeglądzie tego modelu utwierdziłem się w tym przekonaniu, o czym dalej będzie mowa.
Model wyposażony został w regulator axiala i silnik szczotkowy 20T, po jeździe testowej zaraz po zakupie stwierdziłem, że odzwyczaiłem się od szczotek na dobre i wyszperałem w zasobach Trackstara 13.5T (2590kV), atak 23T i sprawdzony regiel X-car 60A aby dla odmiany model był szybszy nieco od moich scxów.
Jak już zacząłem rozbierać model aby zmienić silnik postanowiłem zrobić mu przegląd generalny..
Na pierwszy ogień poszła przekładnia - łożyska OK, koła zębate w stanie idealnym, w środku czysto i ... sucho, brak smaru. Zabezpieczyłem obudowy i łożyska przed przedostawaniem się wody i złożyłem z powrotem.
Następnie zabrałem się za aluminiowe linki zawieszenia. Owe linki to aftermarketowe zamienniki pochodzące z Asiatees i niestety o ile co do sztywności nie można mieć zastrzeżeń, to sposób rozwiązania problemu z trzymaniem kulki rollendu na miejscu jest bardzo nietrwały. Otóż linki posiadają mosiężne (chyba?) tuleje, w które wprasowane zostały "kulki" a te z kolei zabezpieczone zostały przed wypadnięciem i/lub przemieszczeniem cieniutkim o-ringiem. Podczas przeglądu okazało się, że tylko 1 z 16 o-ringów utrzymał się na miejscu, 2 zniknęły bez śladu a reszta dyndała obok "kulek", dzięki czemu luz poprzeczny wynosił ok 3 mm. To by było tyle jeśli chodzi o poprawę prowadzenia na alu-częściach:]
c.d.n.
Gdzie by tu garaż założyć? Z wraitha taki Crawler jak z koziej d..pupy trąbka...
Wg obecnych regulaminów - do klasy Crawler za duży rozstaw osi...
Model miał już swój garaż, bo zanabyty został od kolegi Sharkiego (dzięki Adaś ) , w chwili słabości, wbrew własnej woli stuknąłem PW no i masz...
No ale do rzeczy...
Wraith, jaki jest, każdy wie, jednakże Adaś zmodyfikował go zarówno mechanicznie (alu-dodatki) jak i wizualnie (szacun za pasy bezpieczeństwa, pstryczki-elektryczki, otwieraną machę i inne bajerki). Z zakupu jestem bardzo zadowolony.
Co do alu-dodatków, to zawsze byłem co najmniej sceptycznie nastawiony do takich elementów w trialowych modelach 4x4 i po przeglądzie tego modelu utwierdziłem się w tym przekonaniu, o czym dalej będzie mowa.
Model wyposażony został w regulator axiala i silnik szczotkowy 20T, po jeździe testowej zaraz po zakupie stwierdziłem, że odzwyczaiłem się od szczotek na dobre i wyszperałem w zasobach Trackstara 13.5T (2590kV), atak 23T i sprawdzony regiel X-car 60A aby dla odmiany model był szybszy nieco od moich scxów.
Jak już zacząłem rozbierać model aby zmienić silnik postanowiłem zrobić mu przegląd generalny..
Na pierwszy ogień poszła przekładnia - łożyska OK, koła zębate w stanie idealnym, w środku czysto i ... sucho, brak smaru. Zabezpieczyłem obudowy i łożyska przed przedostawaniem się wody i złożyłem z powrotem.
Następnie zabrałem się za aluminiowe linki zawieszenia. Owe linki to aftermarketowe zamienniki pochodzące z Asiatees i niestety o ile co do sztywności nie można mieć zastrzeżeń, to sposób rozwiązania problemu z trzymaniem kulki rollendu na miejscu jest bardzo nietrwały. Otóż linki posiadają mosiężne (chyba?) tuleje, w które wprasowane zostały "kulki" a te z kolei zabezpieczone zostały przed wypadnięciem i/lub przemieszczeniem cieniutkim o-ringiem. Podczas przeglądu okazało się, że tylko 1 z 16 o-ringów utrzymał się na miejscu, 2 zniknęły bez śladu a reszta dyndała obok "kulek", dzięki czemu luz poprzeczny wynosił ok 3 mm. To by było tyle jeśli chodzi o poprawę prowadzenia na alu-częściach:]
c.d.n.
Ostatnio zmieniony 2014-07-07, 11:11 przez jaruso, łącznie zmieniany 3 razy.
- Dextil
- Wtajemniczony / AT!
- Posty: 1995
- Rejestracja: 2012-04-26, 09:35
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Giżycko
- Podziękował : 1 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Axial Wraith wg. Jaruso13
jaruso13 pisze:w chwili słabości, wbrew własnej woli stuknąłem PW no i masz...
Co do modelu: był fajny, jest fajny i pewnie będzie jeszcze fajniejszy
:W
- zotornik
- Dinożarł / AT!
- Posty: 13463
- Rejestracja: 2006-11-03, 12:57
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował : 22 razy
- Otrzymał podziękowań: 161 razy
Czasami kuszą takie modele, które pozwalają zaszaleć inaczej niż trialówką
Temat wspomnianyc linków, to klasyczny przykład nie do końca udanego "alu tuningu" o którym niedawno pisałem. Po za tym, że "kulki" się nie trzymają (to częsta przypadłość tych osadzanych w dodatkowej tulei), to przy takim modelu który ma wyczyniać cuda wolałbym sprężyste i "wyginające" się linki zawieszenia - zanim przyczynią się pośredni do połamania innych elementów.
p.s.1 Fajna kierownica - oryginalna z kompletu ?
p.s.2 Na rccrawler już dawno poradzili sobie z przyporządkowywaniem modeli - po za działami wg klas (1.5, 1.9, 2.2, ... ) mają po prostu działy wg modeli fabrycznych - gdzie nie tylko opisują sam model, ale również jego hop-upy, tuningi i tym podobne przeróbki. Jest w tym sens.
Temat wspomnianyc linków, to klasyczny przykład nie do końca udanego "alu tuningu" o którym niedawno pisałem. Po za tym, że "kulki" się nie trzymają (to częsta przypadłość tych osadzanych w dodatkowej tulei), to przy takim modelu który ma wyczyniać cuda wolałbym sprężyste i "wyginające" się linki zawieszenia - zanim przyczynią się pośredni do połamania innych elementów.
p.s.1 Fajna kierownica - oryginalna z kompletu ?
p.s.2 Na rccrawler już dawno poradzili sobie z przyporządkowywaniem modeli - po za działami wg klas (1.5, 1.9, 2.2, ... ) mają po prostu działy wg modeli fabrycznych - gdzie nie tylko opisują sam model, ale również jego hop-upy, tuningi i tym podobne przeróbki. Jest w tym sens.
Tak samo jest na www.u4rc.pl,zotornik pisze:...
p.s.2 Na rccrawler już dawno poradzili sobie z przyporządkowywaniem modeli - po za działami wg klas (1.5, 1.9, 2.2, ... ) mają po prostu działy wg modeli fabrycznych ...
ale to zupełnie nowe forum.
Ostatnio zmieniony 2014-07-06, 18:39 przez Bogdan, łącznie zmieniany 2 razy.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
odbudowa, ciąg dalszy...
Ciąg dalszy przeglądu -tym razem mosty.
Przy rozbiórce zauważyłem znaczne luzy pomiędzy aluminiowymi c-hubami, zwrotnicami a oryginalnymi obudowami mostów axiala.
Dodatkowe części są wykonane ze zbyt dużym luzem, co widać na przykładzie tylnej osi (obudowa axiala nie jest zużyta w tym miejscu):
Można sobie wyobrazić jak "pracują" tylne koła przy przyśpieszaniu/hamowaniu :]
Podobne luzy występują pomiędzy aluminiowymi c-hubami i zwrotnicami na przedniej osi, camber kół zmienia się dość znacznie w trakcie jazdy.
Po rozkręceniu mostów, w środku znalazłem po odrobinie oryginalnego smaru axiala, czyli standardowa ilość wrzucona podczas montażu pomiędzy 2 zębatki mostu.
O dziwo w środku było dość czysto, dostało się niewiele pyłu, na łożyskach wewnętrznych nie było śladu wody. Co innego na zewnętrznych łożyskach i tych w zwrotnicach, one wymagały wymiany - nie były zatarte ale w do środka przedostała się woda i piasek.
Obudowy zostały wyczyszczone, zużyte łożyska wymienione na nowe i zabezpieczone smarem. Cała obudowa została zabezpieczona przed wodą dużą ilością smaru. Koła zębate dodatkowo dostały po odrobinie oleju przekładniowego.
Luzy pomiędzy obudową mostów a c-hubami zlikwidowałem przy pomocy taśmy aluminiowej bodajże 0,2mm, jak na razie zdaje egzamin:
Amortyzatory zostały wyczyszczone, olej w środku był zanieczyszczony więc został wymieniony na nowy, nieco gęściejszy. Amortyzatory zostały odpowietrzone, nic nie cieknie, można zakładać..
Koła miały wizytę w myjni, linki zawieszenia zreanimowałem - zostały nasmarowane a oringi założyłem na miejsca, zobaczymy ile wytrzymają w tej pozycji. Całość po przeglądzie, gotowa do instalacji:
Przy rozbiórce zauważyłem znaczne luzy pomiędzy aluminiowymi c-hubami, zwrotnicami a oryginalnymi obudowami mostów axiala.
Dodatkowe części są wykonane ze zbyt dużym luzem, co widać na przykładzie tylnej osi (obudowa axiala nie jest zużyta w tym miejscu):
Można sobie wyobrazić jak "pracują" tylne koła przy przyśpieszaniu/hamowaniu :]
Podobne luzy występują pomiędzy aluminiowymi c-hubami i zwrotnicami na przedniej osi, camber kół zmienia się dość znacznie w trakcie jazdy.
Po rozkręceniu mostów, w środku znalazłem po odrobinie oryginalnego smaru axiala, czyli standardowa ilość wrzucona podczas montażu pomiędzy 2 zębatki mostu.
O dziwo w środku było dość czysto, dostało się niewiele pyłu, na łożyskach wewnętrznych nie było śladu wody. Co innego na zewnętrznych łożyskach i tych w zwrotnicach, one wymagały wymiany - nie były zatarte ale w do środka przedostała się woda i piasek.
Obudowy zostały wyczyszczone, zużyte łożyska wymienione na nowe i zabezpieczone smarem. Cała obudowa została zabezpieczona przed wodą dużą ilością smaru. Koła zębate dodatkowo dostały po odrobinie oleju przekładniowego.
Luzy pomiędzy obudową mostów a c-hubami zlikwidowałem przy pomocy taśmy aluminiowej bodajże 0,2mm, jak na razie zdaje egzamin:
Amortyzatory zostały wyczyszczone, olej w środku był zanieczyszczony więc został wymieniony na nowy, nieco gęściejszy. Amortyzatory zostały odpowietrzone, nic nie cieknie, można zakładać..
Koła miały wizytę w myjni, linki zawieszenia zreanimowałem - zostały nasmarowane a oringi założyłem na miejsca, zobaczymy ile wytrzymają w tej pozycji. Całość po przeglądzie, gotowa do instalacji:
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Ano Andrzeju trzeba się trochę ubrudzić, żeby spokojnie i długo to później działało.
Wraith poskładany, odbył już jazdę testową. Kable trzeba jeszcze dorobić na wymiar do pakietu i silnika, w tej chwili wygląda jak pojazd rodem z Mad Maxa :
Nie obyło się bez wpadki - we wraithcie dużą zębatkę w moście ("słoneczko") można umieścić po lewej lub prawej stronie bevelshafta (zmiana kierunku obrotów), no i oczywiście poskładałem tak, że koła na obu osiach kręciły się w przeciwne strony.
Na szczęście zorientowałem się przed odpaleniem silnika
Jakiś tam filmik z pierwszej jazdy, kręcony kalkulatorem:
[youtube][/youtube]
Po około minucie miałem już tylko napęd 3x4 :]
Ukręciła się krótka półoś CVD z asiatees, ta dłuższa uległa awarii już u Sharkiego, więc wytrzymałością to one nie grzeszą, skoro zwykły dog-bone wytrzymuje dłużej...
Na składzie mam trochę gratów, więc wraith szybko odzyskał pełną sprawność.
Co do napędu, to silnik trakstar 13.5T (2570kV) na pakiecie 3S i ataku 23T to trochę za dużo, jeśli chodzi o jazdę w trudniejszym terenie, na szuter i lekki teren OK. Prędkość maksymalna jaka wyszła mi z wyliczeń to ok 27 km/h.
Oponki fajnie wyglądają ale nie robią na skałkach, kamieniach :No
Przełożenia:
atak / odbiór (23T/80T)= 1:3,48
przekładnia = 1:2,6
mosty = 1:2,92
RAZEM: = 1:26,43
Po namyśle wymieniłem zębatkę atakującą na 16T a odbiór na 87T (od scx'a), prędkość teoretyczna zmniejszyła się do ok 17,3 km/h a przełożenia wyglądają tak:
atak / odbiór (16T/87T)= 1:5,44
przekładnia = 1:2,6
mosty = 1:2,92
RAZEM: = 1:41,33
Wraith poskładany, odbył już jazdę testową. Kable trzeba jeszcze dorobić na wymiar do pakietu i silnika, w tej chwili wygląda jak pojazd rodem z Mad Maxa :
Nie obyło się bez wpadki - we wraithcie dużą zębatkę w moście ("słoneczko") można umieścić po lewej lub prawej stronie bevelshafta (zmiana kierunku obrotów), no i oczywiście poskładałem tak, że koła na obu osiach kręciły się w przeciwne strony.
Na szczęście zorientowałem się przed odpaleniem silnika
Jakiś tam filmik z pierwszej jazdy, kręcony kalkulatorem:
[youtube][/youtube]
Po około minucie miałem już tylko napęd 3x4 :]
Ukręciła się krótka półoś CVD z asiatees, ta dłuższa uległa awarii już u Sharkiego, więc wytrzymałością to one nie grzeszą, skoro zwykły dog-bone wytrzymuje dłużej...
Na składzie mam trochę gratów, więc wraith szybko odzyskał pełną sprawność.
Co do napędu, to silnik trakstar 13.5T (2570kV) na pakiecie 3S i ataku 23T to trochę za dużo, jeśli chodzi o jazdę w trudniejszym terenie, na szuter i lekki teren OK. Prędkość maksymalna jaka wyszła mi z wyliczeń to ok 27 km/h.
Oponki fajnie wyglądają ale nie robią na skałkach, kamieniach :No
Przełożenia:
atak / odbiór (23T/80T)= 1:3,48
przekładnia = 1:2,6
mosty = 1:2,92
RAZEM: = 1:26,43
Po namyśle wymieniłem zębatkę atakującą na 16T a odbiór na 87T (od scx'a), prędkość teoretyczna zmniejszyła się do ok 17,3 km/h a przełożenia wyglądają tak:
atak / odbiór (16T/87T)= 1:5,44
przekładnia = 1:2,6
mosty = 1:2,92
RAZEM: = 1:41,33
Ostatnio zmieniony 2014-07-07, 16:12 przez jaruso, łącznie zmieniany 1 raz.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Nawet za dużo, co widać po półosi .Sharki pisze:Ooo jest moc
Na filmiku pakiet 3S był rozładowany...nie włączyłem w reglu cutt-offa :]
Silnik ciągnął prawie 50A, po zmianie ataku i odbioru na 16/87T jest max ok 17,5A na 3S i 12A na 2S... czyli na pakiecie 3x dłuższy czas jazdy.
Teraz na zmienionym setupie jest OK, jest szybko jeśli trzeba ale i precyzyjnie.
Czeka mnie kolejna przekładka "słoneczek" w mostach
W tej chwili musiałem dać revers na kanale gazu, bo działał odwrotnie a ten regiel nie ma niestety opcji odwracania obrotów. Podłączenia kabli w sensorowanym silniku wolę nie zamieniać.
- jaruso
- Dinożarł / AT!
- Posty: 6928
- Rejestracja: 2011-01-26, 12:06
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Gorlice, Małopolska
- Podziękował : 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 83 razy
Zębatki wewnętrzne są takie same - przewinęło mi się przez ręce kilkanaście sztuk , zresztą to nie jest wiedza tajemna, można sprawdzić w manualu na stronie axiala.
Tu masz wnętrze przekładni wraitha:
Przekładnia różni się kształtem jednej połówki obudowy i jednego wałka zdawczego (dłuższy), ponieważ przekładnia wraitha przygotowana jest po DIG'a.
Wewnętrzne koła zębate mają oznaczenia:
AX30394 - (20T)
AX80010 - (28T+52T)
Między pierwszym a drugim kołem zębatym masz przełożenie 1,4:1 (28/20), między drugim a trzecim 1,857142857:1 (52/28) co daje łącznie 2,6:1 (2,6 obrotu wałka z zębatką odbiorczą na 1 obrót wałka wyjściowego przekładni).
Tu masz wnętrze przekładni wraitha:
Przekładnia różni się kształtem jednej połówki obudowy i jednego wałka zdawczego (dłuższy), ponieważ przekładnia wraitha przygotowana jest po DIG'a.
Wewnętrzne koła zębate mają oznaczenia:
AX30394 - (20T)
AX80010 - (28T+52T)
Między pierwszym a drugim kołem zębatym masz przełożenie 1,4:1 (28/20), między drugim a trzecim 1,857142857:1 (52/28) co daje łącznie 2,6:1 (2,6 obrotu wałka z zębatką odbiorczą na 1 obrót wałka wyjściowego przekładni).