Pretekstem była karoseria, jako obiekt ćwiczeń z zakresu lakiernictwa i/lub postarzania. Po testach "dywanowych", okazało się, że TO nawet przyzwoicie porusza się (po płaskim).
Fabrycznie Jeep jest złożony, ma kilka detali do założenia we własnym zakresie (np lusterka zewnętrzne), aparatura jakkolwiek badziewnie by wyglądała, to jest proporcjonalna i działa jak należy, przełącza też tryby pracy oświetlenia i prędkości.
Dostępne kolory karoserii nie zachwycają, mi trafił się wyjątkowo zabawkowy (przy cenie ok 230pln nie wybrzydzalem), więc czym prędzej zniknął
